Z powodu korków i naprawy dojechaliśmy dopiero o 23:30. Po drodze widzieliśmy pełno saren a Agata twierdzi, ze widziała łosia.
Dziewczyny posnęły, ale na miejscu wszystkie się obudziły. Widac było, że pierwsza wizyta w hotelu byla dużym przeżyciem dla Zosi bo długo nie mogła zasnąć. Nie zwiedzamy Berlina, ale jedziemy dalej - dzisiaj 800 km do Freiburga.
Dla zainteresowanych kosztami:
- jedzenie - mieliśmy swoje kanapki i Agata zrobiła zupę na MOPie (miejscu odpoczynku podróżnych)
- podróż - zatankowaliśmy w Polsce na Lukoilu po zjeździe z autostrady - 5,04 za litr + 3 * 13 pln za przejazd autostradą
- nocleg - 29 € za hotel